Emily Rose (Jennifer Carpenter) aby podjąć dalszą naukę w college'u opuszcza swoje rodzinne, spokojne miasteczko. Pewnego razu, spędzając samotnie wieczór w akademiku doświadcza przerażających halucynacji i traci przytomność. Kiedy ataki stają się częstsze i bardziej dotkliwe, Emily zagorzała katoliczka, postanawia poddać się egzorcyzmom.
Pomijając bzdurność filmu i zakłamanie rzeczywistych zdarzeń, kwestię wiary/niewiary w boga/egzorcyzmy, film jest po prostu okrutnie źle zrobiony i jeśli na kimkolwiek wywarł wrażenie, to albo był zaślepiony strachem przed diabełkami, albo się nie zna na sztuce filmowej. Jako horror to zbiór klisz z Egzorcysty i innych...
więcejTak powinien wygladac horror. Trzyma w napieciu, straszny. Za pierwszym razem( a ogladalem go kilka razy, zawsze dobry) po seansie obudzilem sie o 3 w nocy.
Film wywarł na mnie spore wrażenie mimo iż nie wierze w takie rzeczy.
2 tyg po filmie godzina 3 była godziną tabu.
Ale tak na prawdę najciekawsza historia wydarzyła się długo po obejrzeniu tego zapadającego w pamięć filmu.
Poszedłem spać o normalnych godzinach, noc spokojna bezchmurna więc zostawiłem otwarte okno...