PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=577}

Fałszywa ofiara

The Gingerbread man
6,1 1 710
ocen
6,1 10 1 1710
Fałszywa ofiara
powrót do forum filmu Fałszywa ofiara

Muszę przyznać, że jak na Altmana to troszkę za słabo, ale film ogólnie rzecz biorąc całkiem dobry. Zwławszcza, że w ostatnich latach nie jest zbyt dobrze z kryminałami. No cóż, od początku Embeth Davidtz wydawała mi się zbyt świętoszkowata, ale później stwierdziłem, że to chyba nie ona, bo motywów żadnych. Od początu wiedziałem, że Duvall za tym nei stoi - sprawa byłaby zbyt oczywista. Doszedł Berenger - w sumie dość podejrzany osobnik, ale nie było na niego właściwie nic, więc porzuciłem myśl, że ma on z tym wszystkim cosik wspólnego. Stwierdziłem - taki nieważny epizod. Później Famke Janssen zarzuciła hasło, że: "Nie ufa Downeyowi", więc pomyślałem - Może to i on dzieci chce porwać i oczka wydłubać ;) Doszła do tego jeszcze sprawa, że samochód, któy wlekł się za Branaghiem wyglądał podobnie do tego, którym Downey jeździł - no cóż, miała być zmyła. Były jeszcze zdjęcia robione przez pewną panią - I tego nie rozumiem zupełnie :/ Bo Davidtz to nie była. Jedyna osoba, któa zdjęcia mogła robić to Janssen, żeby odebrań Branaghowi prawa do dzieci, tyle, że na koniec Branagh mówi cośtam, że będzie mógł widywać się z dziećmi. Więc po co to? Chyba taka prymitywna zmyła miała być. No i tak mi się tropy troszkę mieszały (każdy był podejrzany - nawet Hannah przez którką chwilkę), ale to jest tylko pierwsza godzina. Później Branagh napada na Duvalla i Davidtz krzyczy, ze widziała dzieci. Wtedy już wiem, że to ona takie gierki nieładne prowadzi ponieważ byłem pewny, że Duvall niewinny jest. Kiedy doszła rozmowa Branagha z Davidz i coś tam było wspomniane o testamencie - wszystko okazało się jasne. Do tej pory wszystko łądnie, ale później neistety zakończenie dla mnie oczywiste zaczęło się dłużyć. Przez bitą godzinę czekałem aż wsadzą ją do paki ;) Próbowano mi niby sugerować, że to Berenger chciał się posłużyć swoją żonką (tak mi się przyanjmniej zdaje), w końcu miałby połowę tych 15mln.$. Nie dałem się nabrać - gdyż oczywiste już było dla mnie, że owszem - on za tym stoi, ale żonka po prostu go wykorzystała. Szkoda, że nie zakończyło się śmiercią Branagha - i odejściem femme fatale w dal :) Takie zakończenie było w "Żarze ciała" i wyszło to filmowi na dobra. I w tym drugim filmie włąśnie, co prawda od początku wiadomo o co biega, ale zakończenie nie jest do końca tak oczywiste. Tutaj z kolei wszystko pogmatwane przez pierwszą godzinę (miejscami nielogivzne także) a później nuda i schemat. Szkoda. Może słabe porównanie, bo "Fałszywa ofiara" do czarnego kryminału nawiązuje w znacznie mniejszym stopniu niż "Żar ciała", ale jakoś mi się te dwa filmy skojarzyły ;) No i włąśnie - ten Polski tytuł. Skandaliczny! Po samym tytule około 30-40 minuty można się zorientować kto zawinił, no bo Davidtz to niby taka dibulka-ofiara hłehłehłe - Od początku wiedziałem, że za dobra ona jest, no ale jak mi się nic z ekranu przez pierwszą godzinę nie sugeruje no to przykro mi, ale ja tego nie akceptuję. Takw ięc, film ogląda się dość dobrze, ale kilka szczegułów zrobionych tylko dla zmylenia (przypomniały mi się "Dzikie żądze" - zwrot akcji co 5min. ;) widza, w dodatku nieprawdopodobnych, psuje nieco efekt. Mało takich filmów ostatnio, więc i tak myślę, że warto. Jednak ostatnim dobrym kryminałem, który możnaby dopasować do zarnej serii pozostaje "Żar ciała". Jednak tak jak pisałem wcześniej - ten film chyba nie próbował do ów serii należeć, także odczepię się już od niego :D

Albertino

Muszę jeszcze wtrącić jak zwykle bo coś sobie przypomniałem. Film ten jest dla mnie zadziwiający.
Po pierwsze: Altman ekranizuje Grishama, w dodatku kryminał. No cóż, póbował różnych gatunków filmowych, ale to zupełnie nie jego styl.
Po drugie: Altman kręci schematyczny, standardowy film, co mu się wcześniej nigdy chyba nie zdarzyło.
Po trzecie: Pewnie by się jeszcze niejedno znalazło, ale nie chce mi się szukać ;)
Więc jeśli ktoś chce poznać nowego, gorszego Altmana - proszę bardzo.

ocenił(a) film na 8
Albertino

1. w żadnym momencie filmu nie ma kobiety robiącej zdjęcia. przewidziało ci się. więc argumenty o nielogicznościach są chybione.
2. moment w którym Davidtz krzyczy że widziała dzieci jest tak dobrze zrobiony, że dla wkręconego widza jeszcze w tym momencie nie jest jednoznacznie przesądzone, że to ona prowadzi nieładne gierki.
3. musze obejrzeć Żar ciała jednak ciężko będzie dorównać jakiemukolwiek filmowi do smolistej noirowej atmosfery stworzonej przez altmana. dawno się tak nie bałem!

ocenił(a) film na 6
kakaok

Akurat kobieta robiąca zdjęcia w parku z samochodu jest pokazana gdzieś w połowie filmu. Specjalnie skadrowane tak aby aparat fotograficzny zasłaniał twarz i tak zmontowane z kilkoma cięciami aby łatwiej było skojarzyć jako ważny moment scenariusza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones