Ten film oceniłam na 8/10, ale tylko dlatego że nie potrafię niżej...Altman za kamera, przed nią K.Branagh. Z reszta obraz jest wykonany bardzo przyzwoicie, tyle ze po tym reżyserze spodziewałam się lepszej historii. Niby wszystko w porządku, ale nie ma ten film nic z subtelnego sarkazmu, przenikliwej analizy i oryginalności- do czego Mistrz przyzwyczaił już w swych innych dziełach. Dlatego tez zawiodłam się nieco, ale tylko powyższym aspekcie. Mimo to film jest dobry i świetnie zagrany;