Czy coś w tym filmie przegapiłam?! Bo nie wiem, kto w końcu jest mordercą...
chyba matka Parkersa, ta główna pokojówka...
on go później dźgnął....
Nie?
Troche pozno wiec nie wiem czy załapałam...
W dużym skrócie: Otruła go główna pokojówka( Helen Mirren) ponieważ zorientowała się, że jeden z lokajów(Clive Owen) jest jej synem, którego oddała do adopocji i że będzie on chciał zemścić się na swoim ojcu. W ten sposób ochraniała swoje dziecko gdyż za wbijanie noża w trupa raczej go nikt nie aresztuje.
tzn nie jest to tak wprost podane, ze chciala ochronic syna, bo skad mogla wiedziec, ze on bedzie mordowac. Bardziej powodowalo nia rozgoryczenie, ze jej dziecko (jej i zamordowanego Sira Wiliama), ktore oddala do adopcji z przymusu materialnego nie poszlo do dobrej rodziny, ktora miala mu zapewnic wyksztalcenie i lepsze zycie, tylko - jesli dobrze pamietam- wyladowalo w ochronce. Sir william wszystkie swoje nieslubne dzieci z pracownicami fabryki " usytuawial" w ten sposob i chyba nawet cos na tym zarabial.Ale syn nie znalaz sie przypadkowo w tym domu, tylko wiedziac, kim jest jego ojciec tak decydowal sie w poszukiwaniu pracy jako lokaj, by znalesc sie w oblizu domu.
Swietny film i swietnie zrealizowany!!!!
"tzn nie jest to tak wprost podane, ze chciala ochronic syna, bo skad mogla wiedziec, ze on bedzie mordowac."
Właśnie o to chodziło, że wiedziała. Jak sama powiedziała do Mary - najlepszy służący, to ten, który potrafi najlepiej przewidywać. Ona była najlepsza.
"tzn nie jest to tak wprost podane"
Jest to absolutnie wprost podane. Helen Mirren powiedziała to wyraznie: wiedziała co jej syn zamierzez zrobic.
Film nie był w ogole skomplikowany, wszystko jest na koncu wyłozone jak na tacy wiec dziwi mnie skad tyle watpilowsci co do interpretacji.