Ekranizacja powieści E.L. Doctorowa o tym samym tytule
Książka podobała mi się bardziej chociaż przyznam że film również niczego sobie. Dobrze się oglądało, ale polecam najpierw przeczytać książkę i poznać wszystkie postacie bardziej zagłębić sie w treść. Autor świetnie przedstawia tamte czasy zupełnie tak jak w innych świetnych książkach które wyszły spod jego pióra np "Ciężkie czasy" czy "homer i Langley". Najlepiej czyta się słuchając jazzu iście klasycznego jeśli ktoś oczywiście lubi spędzać w ten sposób czas.